Płatki owsiane na ciepło od jakiegoś czasu mnie ciekawiły. Nie jest to może gotowana owsianka, ale jestem przekonana, że smakuje tak samo, a po przyrządzeniu mamy mniej do skrobania podczas mycia ;). Po moim pierwszym śniadaniu zakochałam się w takim początku dnia i z całą stanowczością postanowiłam podzielić się innym sceptykom właśnie tutaj. Zapraszam serdecznie.
Owsianka z suszonymi jagodami goji i rodzynkami
200ml mleka 2% (3/4 szklanki)*
40g płatków owsianych błyskawicznych
40g płatków owsianych błyskawicznych
10g suszonych jagód goji (garstka)
10g rodzinek (troszkę mniejsza garstka)
5g siemienia lnianego (łyżeczka)
3g sezamu (pół łyżeczki)
pół łyżeczki nasion amarantusa
odrobina cynamonu
3g sezamu (pół łyżeczki)
pół łyżeczki nasion amarantusa
odrobina cynamonu
* Jeżeli chodzi o mleko, to można przygotować nieco więcej, w zależności jaką konsystencję chcemy mieć. Kiedy okaże się, że mamy za dużo jeszcze ciepłe można wlać do kawy lub zalać inkę.
Suche składniki zsypujemy do miski. Mleko gotujemy w rondelku i kiedy zacznie wrzeć ściągamy z palnika i zalewamy znajdujące się składniki w misce. Ważne jest, aby zalać je o około 1cm ponad poziom płatków. Można wlać odrobinę więcej, wtedy będzie ona luźniejsza. Ja jednak wolę taką "łyżka staje". Nic nam wtedy nie ucieka z łyżki :).
Odstawiamy na 5-10 minut, aby płatki nam namokły i nasiąknęły mlekiem. Najlepszym testem będzie właśnie jej konsystencja - jeśli zgęstnieje to właśnie ta chwila. Jeść jeszcze ciepłą.
Takie śniadanko, to dla mnie to okazja do "pełnego brzucha" przez co najmniej dwie i pół godziny.
Do miski możemy dodać czego chcemy - wiórki kokosowe, suszone owoce (jabłka, morele, śliwki), kakao, czekoladę, orzechy, migdały (choć ja bym się z orzechowymi wstrzymała); przyrządzić na słono, zalać wodą. Kombinacji jest bez liku, zachęcam Was do wypróbowania wszystkich.
Moja miseczka dziś to około 370 kcal pełnowartościowych węgli (50g), więc energia na cały dzień!
Odstawiamy na 5-10 minut, aby płatki nam namokły i nasiąknęły mlekiem. Najlepszym testem będzie właśnie jej konsystencja - jeśli zgęstnieje to właśnie ta chwila. Jeść jeszcze ciepłą.
Takie śniadanko, to dla mnie to okazja do "pełnego brzucha" przez co najmniej dwie i pół godziny.
Do miski możemy dodać czego chcemy - wiórki kokosowe, suszone owoce (jabłka, morele, śliwki), kakao, czekoladę, orzechy, migdały (choć ja bym się z orzechowymi wstrzymała); przyrządzić na słono, zalać wodą. Kombinacji jest bez liku, zachęcam Was do wypróbowania wszystkich.
Moja miseczka dziś to około 370 kcal pełnowartościowych węgli (50g), więc energia na cały dzień!
przepyszne jagódki goi
OdpowiedzUsuńooo bardzo lubię jagody goji, dodaję je do owsianki, do placuszków, gdzie tylko pasują :)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować kiedyś tych jagód :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Ja jadłam pierwszy raz i w sumie w smaku są jak rodzynki, tylko mniej słodkie. Można powiedzieć, że wręcz przeciwnie, bo mają taką słoną nutkę w sobie :).
UsuńMiło się czyta takie wpisy !
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie bardzo ten wpis! Nie zatrzymuj się i rób swoje.
OdpowiedzUsuń