Dzisiaj zaserwowałam sobie coś może nie do końca zdrowego, bo smażonego na tłuszczu, ale jakby nie patrzeć czasem trzeba zjeść coś, dzięki czemu nasza dieta nie załamie się na samych fundamentach. Mimo całej "niezdrowości" starałam się zachować zdrowy rozsądek i... moim zdaniem wyszło przystępnie, a co najważniejsze - pysznie :).
Opiekana cukinia z ziemniakami w ziołach
2 młode, średnie ziemniaki /100g/
pół średniej cukinii
jedna czerwona papryka szpiczasta
ząbek czosnku
zioła prowansalskie
chilli, papryka ostra
nasiona kopru
tłuszcz do smażenia (u mnie 10g oleju kokosowego)
sól
Ziemniaki dokładnie myjemy, kroimy na plasterki o grubości około 3-4 milimetry. Podobnie robimy z cukinią.
Ziemniaki oprószamy ziołami prowansalskimi i wrzucamy na rozgrzany tłuszcz. Niekoniecznie robimy z tego frytki, po prostu smażymy do zmięknięcia.
Cukinię z jednej strony posypujemy chilli, ostrą papryką i koprem, a z drugiej nacieramy startym na tarce czosnkiem. Jeśli nie mamy bądź nam się nie chce trzeć można zastąpić granulowanym. Smażymy również do zmięknięcia. Jedna strona jest gotowa, kiedy na środku plasterka zacznie przebijać czerwona przyprawa. Warzywa można delikatnie odsączyć na papierowym ręczniku, uważajmy jednak, aby nie zetrzeć przypraw. Solić na talerzu.
O ziemniaki się nie martwcie. Ich kolor to po prostu kolor przegotowanego ziemniaka, a nie przesiąkniętego tłuszczem.
Z całego serca polecam koper, którego ziarenka podkradłam mamie w czasie robienia ogórków kiszonych. Nadaje on ciekawego smaku cukinii, a wraz z ziołami na ziemniakach tworzy to ciekawy, delikatny smak.
Kaloryczność mojego obiadku wynosiła nieco ponad 200kcal, z czego połowa pochodzi z tłuszczu, zatem im mniej tłuszczy zużyjemy, tym lepiej :).
dodalam juz blog do spisu :)
OdpowiedzUsuńOk, dzięki wielkie :)
UsuńUwielbiam czytac takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńciekawy wpis! postaram się wchodzić tutaj częściej
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis! miło sie czyta :)
OdpowiedzUsuńLubię czytać takie wątki! miło spędzam czas na tym blogu!
OdpowiedzUsuńlubie czytać tego typu blogi bo znajduję tu wiele inspiracji
OdpowiedzUsuńwarto było zajrzec na tego bloga
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta twoje wpisy
OdpowiedzUsuńArtykuł bardzo dobry ! zresztą jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńKolejna zdrowa potrawa do kolekcji, aż zrobiłam się głodna :D Tak trzymaj, Twój blog jest naprawdę treściwy i wartościowy, a co do dania, chyba za moment skoczę do kuchni haha :D
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się czytało, jak dobrym jest dla odmiany trafić na blog, z którego można wyciągnąć pyszne przepisy, albo błyskotliwe rozwiązania kulinarne. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam stylistykę tego bloga. O wpisie nawet nie będę się wypowiadać, pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńZdrowa kuchnia jest zawsze modna i fotogeniczna. Smakuje zazwyczaj jeszcze lepiej niż wygląda. Chyba się zainspiruje ;)
OdpowiedzUsuń